W niemieckim obozie Zagłady Kulmhof ginęli również Żydzi – żołnierze Wojska Polskiego, którzy walczyli w wojnie obronnej 1939 r. Na wystawie stałej w Muzeum wśród eksponatów można zobaczyć między innymi guzik z polskiego munduru wojskowego czy nieśmiertelniki jenieckie.
Nieśmiertelnik zachowany we fragmencie należał do Dawida Anszulowskiego, zamieszkałego przed 1 września w Nieszawie, uczestnika kampanii 1939 r., który w nieznanych okolicznościach został wzięty do niewoli i trafił do obozu jenieckiego. Z dostępnych informacji wynika, że 1 marca 1940 r. został przeniesiony ze Stalagu II A/Neubrandenburg do Stalagu II D Stargard.
Podwójna blaszka jeniecka pochodzi ze Stalagu III A/Luckenwalde i należała do Henryka (Hersza) Pfeffera, urodzonego 23 września 1914 r. w Łodzi, syna Moszka i Marii z domu Kupfer. Przed wojną mieszkał w Łodzi przy ulicy Smugowej 10. Służąc w 10 pułku piechoty w stopniu strzelca walczył w wojnie obronnej 1939 r. Do niewoli dostał się 9 września 1939 r. w Górze Kalwarii. Trudno jednoznacznie określić datę jego zwolnienia ze stalagu. Najpewniej nastąpiło to po 2 lutego 1940 r., bowiem taką datą sygnowany był – sporządzony przez administrację obozową – dokument z akt personalnych. Po zwolnieniu powrócił do Łodzi, gdzie w spisie mieszkańców getta występuje pod imieniem Hersz, z zawodu zecer. Zameldowany przy ul. Aleksandrowskiej 33 m. 14 (Alexanderhofstrasse), następnie ul. Aleksandrowskiej 35.
Niestety nie znane są dokładne okoliczności w jakich Dawid Anszulowski i Henryk (Hersz) Pfeffer trafili do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.