W dniach 12 i 13 czerwca 2018 roku na terenie Muzeum byłego niemieckiego Obozu Zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem upamiętniono dzieci czeskie, ofiary mordu Kulmhof.
Za rzekomy udział mieszkańców Lidic, wioski położonej kilkanaście kilometrów od Pragi, w zamachu na życie Reinharda Heydricha, Protektora Czech i Moraw, 10 czerwca 1942 roku dokonano krwawej pacyfikacji wsi. Mężczyzn zastrzelono, a kobiety wywieziono do obozu koncentracyjnego Ravensbrűck. Tragiczny los spotkał również dzieci. Kilkanaścioro z nich trafiło do niemieckich rodzin, pozostałe osiemdziesięciu dwóch przewieziono do obozu przesiedleńczego w Litzmannstadt, po czym przekazano je pod „opiekę” gestapo z zaleceniem specjalnego traktowania. Nie znamy ich dalszych losów, najprawdopodobniej w lipcu tegoż roku zostały wysłane do obozu zagłady Kulmhof. Z największym prawdopodobieństwem zginęła tu także grupa czeskich dzieci z miejscowości Ležáky, spalonej przez Niemców 24 czerwca 1942 roku.
12 czerwca w „Dniu Pamięci o zamordowanych dzieciach czeskich” wzięli udział uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. Pierwszej Kadrowej w Mąkolnie. Po zapoznaniu się z historią pierwszego niemieckiego obozu śmierci Kulmhof na ziemiach okupowanej Polski, uczestniczyli w lekcji muzealnej pt. Mali mieszkańcy Lidic i Ležáków – dziecięce ofiary Kulmhof. Następnie w Lesie Rzuchowskim przy symbolicznej mogile, w pobliżu której znajduje się dziś pomnik-kamień z inskrypcją: „Ziemia uświęcona męczeństwem i krwią dzieci z rejonu łódzkiego, z Zamojszczyzny i Lidic”, uczniowie złożyli kwiaty i zapalili znicze. W trakcie upamiętnienia odczytano tekst źródłowy, ukazujący tragiczne losy dzieci czeskich, osadzonych w obozie przesiedleńczym w Łodzi:
„Stały w grupkach trzymając się kurczowo za ręce. Młodsze tuliły się do starszych. Kilkoro najstarszych w wieku ok. 13-14 lat sprawowało opiekę nad pozostałymi. Starsze dziewczęta i chłopcy trzymali na rękach maleństwa, które ledwie mogły chodzić. Dzieci były w letnich ubrankach, brudne. Trzymały w rączkach małe węzełki, w których znajdował się ich cały majątek, kawałki chleba, drobne zabawki, lusterka itp. Były wystraszone, nic chciały z nami rozmawiać. Dopiero po pewnym czasie udało nam się wytłumaczyć, że nie jesteśmy Niemcami i pragniemy im pomóc”.
W upamiętnieniu wzięła również udział grupa ze Stowarzyszenia Centrum Ochotników Cierpienia Archidiecezji Gdańskiej, która odwiedziła Muzeum-Miejsce Pamięci 13 czerwca 2018 roku. Po wspólnej modlitwie przy Pomniku Ofiar Zagłady w Lesie Rzuchowskim złożono kwiaty i zapalono znicze.
Przywołane świadectwo Zagłady i wspólna modlitwa wprowadziły uczestników upamiętnienia w nastrój zadumy i refleksji.