materiał, guma, jama śmietniskowa 4, nr inw. MOK/CH/1430
Najbardziej przejmującymi personalnymi świadectwami Zagłady, manifestującymi niewyobrażalny wymiar niemieckiego okrucieństwa, są rzeczy należące do najmłodszych ofiar obozu w Chełmnie (niem. Kulmhof). Znajdujący się w muzealnych zbiorach dziecięcy but wykonany został z materiałowej cholewki i gumowej podeszwy, na której widnieje znak podkowy.
Szlama Ber Winer, izbiczanin, uciekinier z obozu w Chełmnie, w swojej relacji złożonej w Podziemnym Archiwum Getta Warszawskiego wspominał:
„Do naszej piwnicy weszło 20 osób, a do drugiej 15. Więcej grabarzy wówczas nie było, znalazłszy się w zimnej i ciemnej piwnicy, rzuciliśmy się na skąpą słomę i wybuchnęliśmy głośnym płaczem. Ojcowie płakali nad losem swych dzieci, których już więcej nie zobaczą. Jeden z więźniów, Moniek Halter, piętnastoletni chłopiec z Izbicy, objął mnie i szlochał, powtarzając: Ach, Szlojme, niech ja sam padnę ofiarą, ale niechby moja matka i siostra przynajmniej ocalały”.
W kontekście Zagłady buty symbolizują ostatnią drogę ofiar, przechodzenie człowieka w niebyt i przemijanie pokoleń.