W 77. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz–Birkenau obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2005 r. Pracownicy Muzeum byłego niemieckiego Obozu Zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem upamiętniając ofiary Holokaustu w lesie rzuchowskim (w miejscu po obozie leśnym) złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Z tej okazji wspominamy jedną z żydowskich rodzin z Koła, Beckerów. Hadassa, będąc kilkunastoletnią dziewczyną, w styczniu 1942 r. uciekła przed wywózką do Chełmna z getta wiejskiego w Bugaju (powiat kolski). Przedostała się do Ozorkowa, informując miejscową społeczność o wywózkach Żydów. Nie uwierzono jednak jej słowom. Następnie dotarła do łódzkiego getta, gdzie pracowała przymusowo w resorcie futrzarskim. Za kolejną próbę ucieczki została ciężko pobita. Z getta trafiła do Auschwitz. Po przejściu selekcji, którą nadzorował Josef Mengele, w październiku 1944 r. przetransportowano ją wraz z innymi kobietami do podobozu Mauthausen, Lenzing. Więźniarki wykorzystywano tam do pracy w fabryce sztucznego jedwabiu. Po oswobodzeniu przez oddziały amerykańskie wyjechała do Włoch (obóz dla przesiedleńców), a stamtąd do Izraela. W latach 60. wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, osiedlając się w dzielnicy Nowego Jorku, Brooklynie. Pewnego dnia dała ogłoszenie w lokalnej prasie, że „jest z Koła”. Na jej apel odpowiedział jeden mężczyzna mieszkający przed wojną w tym samym budynku co Hadassa, przy ul. Grodzkiej. W mobilnych komorach gazowych, używanych przez SS-Sonderkommando Kulmhof, straciła rodziców Jechiela Meira i Belję (z zawodu krawcy) oraz młodszego brata Zviego Herszela. (Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego w 1989 r. przez American Gathering of Jewish Holocaust Survivors).
Przedwojenna fotografia rodziny Beckerów z Koła, w centrum stoi Hadassa, zbiory Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie.
W obozie zagłady w Chełmnie (niem Kulmhof) od grudnia 1941 do kwietnia 1943 r. i od lata 1944 do 18 stycznia 1945 r., życie straciło łącznie ok. 200 tys. Żydów z Polski (z miast i miasteczek przedwojennych województw poznańskiego, pomorskiego, łódzkiego i warszawskiego), Luksemburga, Niemiec, Austrii i Czech.
W obozie Kulmhof Niemcy zamordowali również 4300 Romów i Sinti, pochodzących z pogranicza austriacko-węgierskiego (Burgenland), 92 dzieci czeskich ze wsi Lidice i Ležáky, kilkudziesięciu pensjonariuszy domów opieki we Włocławku wraz z jedną z sióstr ze zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi we Włocławku oraz nieustaloną grupę jeńców radzieckich. Wśród polskich ofiar wymienia się również niezidentyfikowane grupy duchownych oraz dzieci z Zamojszczyzny.