Artefakty Kulmhof – dowody zbrodni
Zabawki
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Józefa Czupryńskiego [rolnik], 25 czerwca, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 2, k. 19v.
Wagony były strasznie zatłoczone. Na bagaże były jeden lub dwa specjalne wagony. Obsługa była wyłącznie niemiecka. Z wagoników kolejki wyładowywano zwłoki oraz chorych i zmarznięte dzieci, przy czem kładli wszystkich na jedną „kupę”. […] Zwłoki i chorych wieziono bezpośrednio samochodem do Chełmna [właściwie bezpośrednio do lasu rzuchowskiego nazywanego przez miejscową ludność chełmińskim – przyp. M.B.].
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Edmunda Kamedułę [rolnik], 26 czerwca 1945, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 2, k. 27v.
Po drodze konwojenci nieraz zabijali bez żadnego powodu Żydów. Pamiętam jak w moich oczach zabili „dla zbytku” dziewczynkę i chłopca w wieku około 12 lat.
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Kazimierza Grendy [rolnik], 8 lipca 1945, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 3, k. 245v.
Pewnego razu jechałem za transportem Żydów zdążającym w kierunku Zawadki. Dwoje dzieci w wieku około 5 lat bawiło się i nieraz zostawali nieco w tyle, podnosząc kamyki czy też gałązki itp. Żandarm zawołał je. Jedno z dzieci ufnie podbiegło do niego. Wówczas żandarm z całej siły uderzył dziecko laską w głowę, zabijając je na miejscu. Drugie dziecko uciekło.
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Stanisława Antkiewicza [dekarz], 13 lipca, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 3, k. 300.
Często widziałem, jak żandarmi znęcali się nad Żydami transportowanymi do młyna w Zawadce. Widziałem, jak kijami dobijano słabych i chorych. Widziałem, jak dzieci rzucano za nogi do góry. Gdy matki płakały, bili je kijami.
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Michała Sokolnickiego [administrator majątku], 27 czerwca 1945, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 2, k. 47v–48.
Widziałem wypadek jak jakaś kobieta nie chciała oddać swojego dziecka. Było to niemowlę w poduszce. Niemcy tak długo bili matkę, aż ta nie miała siły podnieść się. […] Potem Niemcy tworzyli z pośród Żydów milicję, której dawali kije do ręki i kazali bić innych Żydów, gdy ci nie oddawali dzieci bądź bagaży.
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Marii Mokrzanowskiej [robotnica rolna], 28 czerwca 1945, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 2, k. 59v–60.
Widziałam dzieci omdlałe i rozpaczające nad nimi matki. Wody nie pozwolono jednak podawać. Grożono mi, że jeżeli podam wodę, to pójdę razem z całym transportem. […] Widziałam, jak raz przywieziono od strony Dąbia pojedynczy samochód bez przyczepki samych żydowskich dzieci. Razem z dziećmi było kilka osób starszych i widziałam, że ci mieli odznaki żydowskie.
Protokół (fragment) przesłuchania świadka Stanisława Zawadzkiego [kamasznik], 6 lipca 1945, Koło. Źródło: IPN, GK 165/271, t. 3, k. 218v.
Poza tym była dostarczana [z Chełmna do warsztatu obuwniczego Bäckera w Kole – przyp. M.B.] bielizna do podklejania cholewek. Bielizna często była zakrwawiona. Dużo było bielizny dziecięcej. Raz na bieliźnie było wypisane imię i nazwisko. Nie przypominam sobie jakie.